Wywiad z piłkarzem Cariny Gubin Denisem Matuszewskim!

11 miesięcy temu | 22.11.2023, 21:25
Wywiad z piłkarzem Cariny Gubin Denisem Matuszewskim!

Zapraszamy do przeczytania wywiadu, którgo udzielił nam piłkarz Cariny Gubin a zarazem najlepszy strzelec w zespole - Denis Matuszewski

Jesteś trzeci rok w Carinie. Wcześniej grałeś w Unii Żary Kunice, gdzie strzelałeś mnóstwo bramek. Jak Ci się udało w tak krótkim czasie przestawić na wyższy poziom, bo jednak 3 liga a Klasa Okręgówka to dwa inne światy jeśli chodzi o intensywność i umiejętności. 

W ostatnim sezonie, który rozegrałem w Unii Kunice strzeliłem 57 bramek, to był przełomowy czas dla mnie. Zostałem zauważony i moja ciężka praca została doceniona. Dostałem szansę gry w Carinie, która gra dwie klasy rozgrywkowe wyżej. Na początku było ciężko, ale nie poddałem się, musiałem więcej pracy włożyć w treningi, aby dorównać chłopakom z klubu. Dzięki mojej pracy, pracy sztabu, wsparcia mojej rodziny i chłopaków z drużyny, mogę powiedzieć, że zrobiłem duży progres w ciągu tych 3 lat. Nie zamierzam opaść na laurach i dalej pracuje na to, aby móc reprezentować klub najlepiej jak potrafię.

Po ostatnim świetnym sezonie w Carinie miałeś propozycje przejścia do 4 ligowej Stali Jasień pewnie za dużo większą gażę finansową, ale jednak nie zrobiłeś tego. Co zadecydowało?

Pieniądz rzecz nabyta, raz jest, raz nie ma. Wiadomo, że pieniądz jest potrzebny, ale nie rozpatrywałem tego pod względem finansowym. Długo pracowałem na to, żeby móc zagrać w wyższej klasie rozgrywkowej niż okręgówka czy czwarta liga i nie chce tego zmarnować. Druga sprawa, że nie chciałem się przeprowadzać, dojeżdżać, zmieniać pracy. Tu mam stabilną sytuację.

Powoli kończymy ten rok. Jakie panują nastroje w klubie po ostatnich meczach? Piłkarsko wyglądamy naprawdę nieźle, ale nie przekłada się to na wynik sportowy. Gdzie tkwi problem Twoim zdaniem? 

Czuć niedosyt. Stwarzamy wiele sytuacji, których nie wykorzystujemy. Każdy z nas chciałby więcej. Wyglądamy nieźle - ale za jakiś czas nikt nie będzie pamiętał przebiegu meczu tylko wyniki i tabele. Mamy bardzo młody zespół co uważam za plus. Nie mniej jednak brakuje tego doświadczenia. Mamy klika chłopaków, którzy zaczynają swoją przygodę w piłce seniorskiej i to u nas stawiają "pierwsze kroki". Mierzymy się także z kontuzjami oraz stanem boiska. Każdy ma swoje bolączki. Cieszę się, że na boisko wrócił Damian Płonka, ale czekamy jeszcze na Bartosza Woźniaka. Ich obecność na murawie daje bardzo duży spokój i komfort gry. Rozgrywki rundy jesiennej oraz Pucharu Polski były bardzo wymagającym czasem. Mam nadzieję, że na wiosnę wrócimy w pełnym składzie, bez kontuzji, w pełni przygotowani i zmobilizowani do tego aby zdobywać jak największą ilość punktów.

Przed nami ostatni mecz ligowy w tym roku a więc wyjazd do Polkowic. Rozumiem, że remis w tym meczu bierzecie w ciemno?

W najgorszym wypadku chciałbym remis, ale co będzie zobaczymy. Patrząc na tabelę wypadałoby ostatni mecz zagrać jak najlepiej i przywieźć do Gubina cenne 3 punkty.

Nie mogło zabraknąć pytania o Puchar Polski. 7 grudnia gramy z Piastem Gliwice. Z tego co wiem Polsat Sport przymierza się do transmisji z tego meczu. Czujesz zatem podwójną motywację żeby pokazać się szerszej publiczności?

Cieszę się, że zaszliśmy tak daleko. 1/8 Pucharu Polski to dla naszej drużyny bardzo duże osiągnięcie. Możliwość gry z drużyną z ekstraklasy jaką jest Piast Gliwice to bardzo duże wyróżnienie. Puchar Polski jest nieprzewidywalny i rządzi się swoimi prawami, o czym przekonaliśmy się na własnej skórze, bo jeżeli ktoś by Ci powiedział, że znajdziemy się w 1/8 to byś uwierzył? Gubin, małe miasto, 16 tys mieszkańców. Polska nie wiedziała, że jest takie miasto i klub. Puchar jest dla mnie niesamowitą przygodą. Możliwością pokazania się i spełniania swoich marzeń. Czuję wielką ekscytację i nie mogę doczekać się meczu.

Rozmawiał: Kamil Chmielarz

Udostępnij
 
6335912